Wracałam co jakiś czas, chociaż na chwilę sprawdzając co nowego dodano. Po kilku miesiącach przerwy zajrzałam tam znowu i muszę przyznać, że sporo jest udogodnień np. mikstury z krwią już nie zalegają w sakwie, tak samo jak esencje bojowe. Dostęp do jednych i drugich jest bardzo ułatwiony. Doceniam.
Ciekawsze są również zadania, częściej zmieniają się, możliwe jest szybsze pobijanie lvl postaci. Nie powiem, kręci to strasznie ;)
Warto zainteresować się akcjami specjalnymi, do których dostęp otrzymujemy z miasta Kingshill.
Drakensang to w zasadzie darmowa gra, która powstała na podobieństwo Diablo. Uważam, że jest nawet trudniejsze niż Diablo przynajmniej jeśli chodzi o zdobywanie kolejnych lvl. W dodatku aktualnie za dodatki do Diablo trzeba płacić, tak samo jak za samą grę, w Drakansang można bawić się wciąż bez inwestowania realnej gotówki.Chyba, że ktoś koniecznie musi, to owszem, może bawić się lepiej inwestując kasę. Pytanie tylko, po co?
Jeśli więc graliście już w Drakensang ale wam się znudziło, zachęcam do powrotu. Jeśli jeszcze nie znacie tej gry, czas ją po prostu poznać.
Jak ubić Destruktora w Teleportarium ?
Ja obecnie jestem na 44lvl i szlak mnie trafiał, zanim odkryłam jak pokonać szanownego bosa Destruktora w Teleportarium. Ogólnie samo miejsce, jak i wcześniejsze lochy przez które trzeba przejść, żeby dojść do tego bosa, to jakaś porażka. Irytujące strasznie. Za długie, w samym teleportarium spacerek przy taranie też sprawia, że ciśnienie się podnosi.
Przy okazji, jakby ktoś nie wiedział jeszcze, to bosa pokonuje się poprzez podkładanie ładunków pod ten generator, pod który aktualnie się podłącza. Widać to śledząc czerwoną linię. I tak cztery razy. Później irytujące indywiduum można roztrzaskać. Powodzenia.